Migracja sardynek południowo-afrykańskich uchodzi za jedno z najwspanialszych morskich zjawisk na Ziemi. Każdego roku miliony malutkich rybek przemieszczają się wzdłuż wschodniego wybrzeża Republiki Południowej Afryki. Ławice, często kilkukilometrowej długości, przypominają gigantyczne podwodne potwory, mieniące się w słońcu i wijące się w morskiej otchłani. Przyciągają ciekawskich – tysiące delfinów, rekinów i innych drapieżników. Migrację sardynek śledzą z powietrza ptaki, a z lądu – ludzie. To uczta – dla niektórych w sensie dosłownym, dla innych – uczta dla oczu, jeden z cudów Matki Natury.
Wyjazd rozpoczynamy od długiego lotu z przesiadkami do miejscowości Mthatha gdzie prywatny transfer zawiezie nas do naszego resortu w miejscowości Port St Johns.
Port St John’s będzie dla nas przez 5 dni bazą, z której każdego ranka będziemy wypływać w poszukiwaniu największych skupisk sardynek. Zakwaterowani będziemy w Cremorne Estate Holiday Resort to skromy dobrze zadbany resort usytuowany przy rzece Mzimvubu której ujście stanowi okno na ocean. Zakwaterowaniu będziemy w domkach dwu osobowych usytuowanych na terenie resortu. Każdy domek wyposażony w łazienkę z ciepła i zimną wodą.
Nurkowania z sardynkami to całodzienna wycieczka dużym RIBem z lunchem i napojami w pakiecie wyjazdu. Przygotowani w sprzęt nurkowy lub/i snorkeling naprowadzani przez inne łodzie, samoloty oraz śmigłowce będziemy ganiać za sardynkami aby zobaczyć to, jak rozprawiają się z nimi inne zwierzaki. Widowisko przy odrobinie szczęścia może być jednym z największych w waszej historii przygód podwodnych. To powinno na nas robić olbrzymie wrażenie jeszcze przed wejściem do wody to żerujące wieloryby które bardzo często będą się wynurzać w naszej okolicy wyłapując sardynki z głębi oceanu. Co więcej, rejony w których sardynki są najbliżej lustra wody będzie bombardowany jak podczas wojennego nalotu przez ptaki uderzające w lustro wody z olbrzymią prędkością. Bombardowaniom ptaków powinny towarzyszyć również wynurzające się od czasu do czasu delfiny. Jeśli dana "kula" sardynek będzie się utrzymywać na tyle długo aby wskoczyć do wody z pełnym sprzętem pod wodą będziemy mogli zobaczyć prawdziwy mix rekinów, delfinów, żaglic, tuńczyków oraz innych przedstawicieli oceanu chcących wyłapać jak największą ich ilość. Konkurencja kto zje najwięcej sardynek jest dość duża ! :) Trzymamy kciuki już teraz aby zawsze, każdego dnia być we właściwym miejscu i porze aby zobaczyć to czego BBC nie udało się sfilmować :)
Po maratonie morskich przygód z sardynkami łapiemy głębszy oddech i wybieramy się na jednodniową wycieczkę w rejon Wąwozu Oribi zajmie to nam około 4 godz jazdy busem.
Oribi to kanion w południowej części KwaZulu-Natal, przecięty rzeką Mzimkulwana. Miejsce idealne na wypoczynek z niesamowitymi widokami. Uwaga - dla odważnych! Wąwóz Oribi słynie z extremalnych doznań takich jak olbrzymie wahadło lub kolejka linowa. Chętni będą mogli spróbować :) W rejonie kanionu spędzimy spędzimy popołudnie po czym wsiądziemy do busa i pokonamy ostatni około godzinny kawałem do naszego resortu Blue Ocean Dive Resort w Umkomaas gdzie czekać będzie na nas kolejna porcja podwodnych przygód.
Tym razem będą to 4 dni nurkowań rafowych z jednym dniem nurkowania w bliskim kontakcie ze stadem rekinów! Rejon Aliwal Shoal znany jest jako miejsce ciekawie uformowanej rafy oraz licznie zamieszkujących okolice gatunków rekinów. Podobnie jak w poprzednim miejscu nasze nurkowanie odbywać się będzie z pokładu szybkiej łodzi pontonowej. Jedno z wypłynięć będzie szczególne. Wypływając w głąb oceanu zatrzymujemy się w toni, po czym załoga wyrzuca wnętrzności ryb, nęcąc w ten sposób rekiny. Jak już się zbierze ich odpowiednia ilość wskakujemy do wody obserwując z bliska ich atak na kosz, w którym umieszczone są resztki jedzenia. Czysty obłęd. Nurkowanie nie należy do niebezpiecznych ale wymaga odpowiedniego przygotowania i logistyki o czym dowiem się na miejscu.
Po części oceanicznych przygód wycofujemy się, kierując na północny wschód w kierunku St Lucia co powinno nam zająć około 4 godzin jazdy busem. W St Lucia
zakwaterowani będziemy w Heritage House.
Perełka na koniec naszego pobytu :) To bardzo ciekawe pod wieloma względami miejsce. Zasłużyło na to miano standardem zakwaterowania oraz atrakcyjności lokalizacji oraz światem dzikich zwierząt. Naszym planem pobytu będzie wycieczka łodzią w poszukiwaniu krokodyli oraz wygrzewających się hipopotamów oraz wycieczki otwartym jeepem w poszukiwaniu dzikich zwierząt. Nieoficjalnie resort gwarantuje że zobaczymy słynną wielką PIĄTKĘ Afryki czyli, lwa, słonia, bawół, nosorożec, lampart. Przy odrobinie szczęścia może uda się znaleźć coś jeszcze :) W St Lucia spędzimy niestety tylko dwa dni :( kolejnego udamy się do Durbanu i dalej w kierunku Polski.
PLAN:
10 lipiec - Lot z kierunku Afryki
11 lipiec - Lądowanie w Mthatha, transfer do resortu.
12 lipiec - Poszukiwanie Sardynek
13 lipiec - Poszukiwanie Sardynek
14 lipiec - Poszukiwanie Sardynek
15 lipiec - Poszukiwanie Sardynek
16 lipiec - Wąwozu Oribi / transfer
17 lipiec - Protea Banks 2 nurkowania
18 lipiec - Protea Banks 2 nurkowania
19 lipiec - Protea Banks 2 nurkowania
20 lipiec - Protea Banks 2 nurkowania
21 lipiec - Transfer do St Lucia, poszukiwanie krokodyli i hipopotamów, nocne safari odkrytym autem
22 lipiec - Safari w poszukiwaniu wielkiej piątki Afryki.
23 lipiec - Transfer na lotnisko
24 lipiec - Lądowanie w Polsce



1°C


































