Zdjęcia ze styczniowego wyjazdu Meksyk i Belize

Pierwszy turnus zakończony powodzeniem. Ciężko powiedzieć że widzieliśmy wszystko co można zobaczyć w Meksyku i Belize. Podczas dwutygodniowego pobytu można jedynie liznąć to, co najciekawsze. Jaskinie są cudne, widoczność w nich sięga kilkunastu metrów, lub końca korytarza :) Nurkując w nich nasz zasięg był mocno ograniczony ze względu na uprawnienia i pojemność powietrza w butli, ale wiemy, że można w nich pływać kilometrami. Po nurkowaniach spędzaliśmy czas na plaży w Tulum spacerując i zwiedzając okolice. W Belize wszystko byłoby okay, gdyby nie pogoda… praktycznie non stop padało. Całe szczęście nasz przewodnik nurkowy Patojo uzupełniał poprawę nastroju super nurkowaniami. Pod wodą działo się sporo. Patojo chciał nam wszystko dokładnie pokazać.

Pierwszy turnus zakończony powodzeniem. Ciężko powiedzieć że widzieliśmy wszystko co można zobaczyć w Meksyku i Belize. Podczas dwutygodniowego pobytu można jedynie liznąć to, co najciekawsze. Jaskinie są cudne, widoczność w nich sięga kilkunastu metrów, lub końca korytarza :) Nurkując w nich nasz zasięg był mocno ograniczony ze względu na uprawnienia i pojemność powietrza w butli, ale wiemy, że można w nich pływać kilometrami. Po nurkowaniach spędzaliśmy czas na plaży w Tulum spacerując i zwiedzając okolice. W Belize wszystko byłoby okay, gdyby nie pogoda… praktycznie non stop padało. Całe szczęście nasz przewodnik nurkowy Patojo uzupełniał poprawę nastroju super nurkowaniami. Pod wodą działo się sporo. Patojo chciał nam wszystko dokładnie pokazać. Dochodziło do tego, że wyciągał patykiem lub rękoma różne kraby i krewetki. Jeśli np. chcieliśmy z bliska przyjrzeć się rekinom łapał je w ręce, specjalnie otumaniał i podawał do głaskania tak, aby każdy miała szansę dotknąć jego skóry. To był dla wszystkich SZOK! Na Blue Hole nie było wcale inaczej. Na Karaibach skrzydlice są pasożytami, które nie mają w tym rejonie naturalnego wroga. Aby łańcuch pokarmowy nie był zachwiany przy każdej okazji nurkowie starają się go utrzymywać we właściwy sposób. Dochodzi tam do tego,że przewodnicy podczas wycieczek z nurkami, walczyli ze skrzydlicami strzelając  z kuszy. Wszystko byłoby okay, gdyby nie krążące wokół nas barakudy i rekiny chcąc zdjąć z grota ustrzeloną zdobycz. Przypływały do nas naprawdę BARDZO blisko. W Playa del Carnem udało się nam zrobić jedno owocne nurkowanie. Również ekscytujące bo z rekinami Bull Shark. Resztę dni zwiedzaliśmy i odpoczywaliśmy.
To jak było w Meksyku musicie sprawdzić sami oglądając zdjęcia. Wierzę, gdy powstanie film odczucia będą jeszcze bardziej wyraziste.
Zapraszam do galerii !! :)

Polub nas

Udostępnij

Nigdy nie nurkowałeś?

Dowiedz się jak zacząć podwodną przygodę!

Stronę przegląda się wygodniej trzymając urządzenie poziomo.

Zamknij ten komunikat