Zdjęcia z Lofotów - sierpień 2012

Wyjazd na Lofoty zdecydowanie uznaje za udany. Rejon mocno różni się od upalnych kurortów takich  jak Egipt czy Chorwacja ale przez swój surowy klimat i nietkniętą naturę należy do jednego z piękniejszych na świecie. Teraz już znam powody dla których National Geographic wybrał Lofoty trzecim najpiękniejszym archipelagiem wysp na świecie.

Wyjazd na Lofoty zdecydowanie uznaje za udany. Rejon mocno różni się od upalnych kurortów takich  jak Egipt czy Chorwacja ale przez swój surowy klimat i nietkniętą naturę należy do jednego z piękniejszych na świecie. Teraz już znam powody dla których National Geographic wybrał Lofoty trzecim najpiękniejszym archipelagiem wysp na świecie.
Na Lofoty wybraliśmy się w składzie 15 osób, ze mną i Waldkiem na czele. Siedmioro z nas wybrało drogę lotniczą, a reszta lądową. Po dach zapakowanym autem, promem do Nynashamn i dalej lądem wzdłuż wybrzeży Szwecji jechaliśmy, tak aby na wysokości Bodo przebić się do Norwegii. Podróż nie należała do przyjemnych bo w drodze na Lofoty mocno padało i nie mogliśmy podziwiać widoków.
Na Lofotach byliśmy zakwaterowani w dwóch domkach. 11 osób w uroczym domku na skraju miasta i kolejne 4 osoby w domku niedaleko. Czekało nas nie lada wyzwanie - różne charaktery, przyzwyczajenia, po prostu różni ludzie. Będąc zakwaterowanym w jednym budynku z jedną kuchnia, dwoma łazienkami i salonem gdzie nie ma sprzątaczek ani kelnerów poznaje się ludzi... My po pierwszym dniu zbudowaliśmy silną komunę z dyżurami w kuchni,  zmywaku i odkurzaczem w salonie. Każdy wiedział co ma robić.
Bazę nurkową mieliśmy dosłownie trzy kroki obok. Codziennie po śniadanku skręcaliśmy sprzęt i szykowaliśmy się do wspólnych nurkowań, a po nurkowaniach biesiadowaliśmy przy grillu lub spędzaliśmy czas na wspólnych wycieczkach po okolicy.
Nurkowania na Lofotach należą raczej do prostych i przyjemnych. Miejsca jakie odwiedzaliśmy były pozbawione prądów i trudnych warunków nurkowych. Jedynym kłopotem była temperatura wody -około 12-13 stopni C, ale przy odpowiednim skafandrze suchym i ocieplaczu nie stanowiło to kłopotu. Podczas tygodniowego wyjazdu odwiedziliśmy dwa wraki i mnóstwo miejsc nurkowych o różnej strukturze dna. Często były to kaniony, ciekawe konstrukcje skalne,  lasy wodorostów i ukwiałów. Wyjeżdżając na dwa nurkowania w przerwie zwiedzaliśmy okoliczne miejsca widokowe i miasteczka. Duża część zdjęć nurkowych była wykonana aparatami PowerShot D20 firmy CANON która była patronem naszego wyjazdu. Poniżej znajdziesz relację foto wyjazdu. Zapraszamy :

Polub nas

Udostępnij

Nigdy nie nurkowałeś?

Dowiedz się jak zacząć podwodną przygodę!

Stronę przegląda się wygodniej trzymając urządzenie poziomo.

Zamknij ten komunikat