W sobotę wybraliśmy się nad jezioro Białe niedaleko Grzybna. Stan jeziora całkowicie nas jednak zaskoczył. Całe jezioro zamarznięte, okolica pokryta sporą warstwą śniegu, a przy brzegu lód, który ciężko było przebić bez odpowiedniego sprzętu. Przejezdna była jedynie droga dojazdowa do jeziora. Jedno z naszych aut nawet na dobrych kilkanaście minut zakopało się w śniegu. Ciężko tam zaparkować, by nie zablokować innym jedynej przejezdnej drogi. Na Kaszubach zima w pełni. Zrezygnowaliśmy z nurkowania, do którego nie byliśmy dobrze przygotowani i szybko postanowiliśmy pojechać do Chmielna. W Chmielnie było również biało, ale pokrywa lodowa na jeziorze znacznie cieńsza. Temperatura na zewnątrz około -10 oC, a woda przy powierzchni zaledwie 1 oC. Mieliśmy troszkę problemów z zamarzającym sprzętem, bo przebieraliśmy się i przygotowywaliśmy sprzęt na świeżym, rześkim powietrzu o ujemnej temperaturze, ale humory i słońce nam dopisywały. Brak wiatru powodował, że mimo mrozu bardzo przyjemnie się czuliśmy. Po nurkowaniu wzmocniła nas gorąca kawa prosto z termosu przywieziona przez jednego z nas. Mimo zmiany planów, byliśmy zadowoleni z wyprawy. Czuliśmy się świetnie, bo wiedzieliśmy, że nie zmarnowaliśmy weekendowego czasu przed telewizorami, czy na bieganiu po marketach. Wróciliśmy do domów planując już kolejne wyprawy.
Pozdrawiam
Rafał Ślężak
Poniżej pozostałe zdjęcia:



1°C