Niesamowite jak ten czas leci niedawno objadałem się świeżymi truskawkami , a teraz zostały mi tylko maliny i czarne jagody. A niedługo jesień i wysyp jesiennych owoców potem babie lato i żółty jesienny liść. Coś mnie jakaś nostalgia napadła, tęsknota za tym co było, a przecież mamy połowę lata i Egipskie upały. Więc żeby się trochę schłodzić to wszyscy co mogą nad wodę, a Ci co potrafią to nawet pod wodę. Więc i ja zadomowiłem się w ten weekend w Chmielnie nad naszym ulubionym Kłodnem. I w tych lazurowych wodach przebywam całymi godzinami, no może trochę przesadziłem z tym lazurem, ale pomarzyć zawsze można. Zresztą dla mnie i nie jestem w tym odosobniony, nie musi być taki kryształ, grunt że jest gdzie się zanurzyć. I Ci co nie nurkują mogą tylko pozazdrościć, tej ciszy i spokoju, Gdy tylko znikasz bracie pod wodą i zostawiasz tam u góry kłopoty dnia codziennego, gwar hałas gdy otula Cię cisza przerywana własnym oddechem. Wtedy Twoje ciało przykute grawitacją do matki ziemi, tu pod wodą szybuje jak by nie istniało prawo ciążenia. Gdy zawiśniemy bez ruchu nad dnem, lub w klatkach toru podwodnego, gdy otoczą nas zewsząd stada ryb, wtedy czujemy się tak, jak byśmy byli częścią tego systemu. No trochę jednak popłynąłem ale do brzegu jak mawia Krzysiek, a więc na brzegu tłumy ludzi spragnionych ochłody. A w Kaszubskiej Bazie tłumy nurków spragnionych podwodnej przygody. Sporo przyjezdnych z Polski i krajów ościennych, trafili się nawet Francuzi i liczna grupa naszych rodzimych kursantów. Zresztą popatrzcie na naszą galerię, zdjęcia trochę powyginane ale to nie pijany fotograf, tylko szerokokątna kamerka GoPro.
Pozdrawiam ciepło
Ojciec Dyrektor Waldemar
Doniesienia Trytona - odcinek III
- 2013-08-05
- 19 Zdjęć
- Inne



1°C


















