Hańcza 1-4.10.2020

Pierwsza w tym roku wyprawa nad Hańczę dobiegła końca. Świetna ekipa w połączeniu znad wyraz dobrą pogodą, pozwoliła zapomnieć, że to już październik. Było wszystko to co tygrysy lubią najbardziej: nurki, słynne już  Spa Wodziłki, dobre  jedzenie, nocne rozmowy polaków i kupa śmiechu. Myślę, że w te trzy dni każdy podładował choć trochę akumulatory przed zimą. A w drodze powrotnej przy słoneczku żegnały nas nostalgiczne mazurskie drogi. Az żal było wyjeżdżać. Ale jeszcze ty wrócimy…

Brak zdjęć w wybranej kategorii

Nigdy nie nurkowałeś?

Dowiedz się jak zacząć podwodną przygodę!

Stronę przegląda się wygodniej trzymając urządzenie poziomo.

Zamknij ten komunikat