Gdy zaczynamy nurkować, zachowujemy się jak początkujący kierowca który ma problem z płynną jazdą, kurczowo trzyma kierownicę i czołem stuka w  przednią szybę. Potem zaczynamy  szybować jak ryby w toni wodnej, oswajamy się z głębią i rozumiemy co miał na myśli Archimedes. Rozglądamy się wtedy radośnie dookoła ciesząc się podwodnym światem, obserwując jego faunę i florę i podobnych jak my intruzów w tym świecie. I to jest najlepszy moment na to by nauczyć się, jak radzić sobie w tym wodnym świecie i jak w razie czego pomóc innym. Często przychodzi zagrożenie którego nie jesteśmy świadomi, dopada  nas stres gdy nie wiemy jak sobie poradzić. I to jest najlepszy moment na to by zrobić kurs Stress & Rescue, a wraz z nim kurs pierwszej pomocy. Ten kurs pozwoli nam czuć się pewniej w tej obcej krainie, pozwoli też zauważać problemy innych i da umiejętności na ich przezwyciężenie. A najważniejsze że pozwoli na zapobiegnięcie sytuacjom niebezpiecznym, bo świadomie będziemy ich unikali. I tak w ostatni weekend września, w coraz bardziej przejrzystych wodach Kłodna w kaszubskiej bazie nurkowej, odbył się kurs Stress & Rescue. Czwórka kursantów Dagmara, Krzysiek, Mateusz i Wojtek pod czujnym okiem ojca Dyrektora, zgłębiało zgodnie z programem tajniki ratownictwa. Czasami tak mało trzeba by pomóc innym, wystarczy być blisko, wystarczy dobre słowo – spokojnie jestem ratownikiem pomogę tobie. Jeżeli jesteśmy pewni tego co robimy, jeżeli umiemy to zrobić i często to trenujemy to w sytuacji zagrożenia zawsze sobie poradzimy. Dzięki takim kursom i wspaniałym kursantom nurkowanie jest bezpieczne, przyjemne, dające dużo niezapomnianych wrażeń. Więc póki jeszcze złota jesień a woda w miarę ciepła i przejrzysta zapraszam do Trytona i Kaszubskiej bazy nurkowej. Zanurzmy się w zielonkawe, ale przejrzyste wody Kłodna i pod okiem instruktorów doskonalmy nasze umiejętności. A wahający się niech obejrzą zdjęcia z tego właśnie kursu, może to ich przekona
Pozdrawiam
Waldemar Wnorowski